Madryt dla studentów? Czemu nie!

 Madryt oczami studenta

Jak lepiej zacząć semestr, niż spontanicznym wyjazdem do Hiszpanii? Brzmi dość abstrakcyjnie, przynajmniej dla mnie, a jednak. Tak właśnie wyglądał początek naszego drugiego semestru. Pewnego popołudnia po prostu usiadłyśmy z koleżanką i zaczęłyśmy szukać tanich lotów. Okazało się, że Madryt wcale nie musi kosztować miliony monet, a kilka dni tam są jak najbardziej na miarę budżetu studenta.

pałac kryształowy w parku Retiro

Zaplanować nieplanowane

Jako, że bilety kupowałyśmy z dwutygodniowym wyprzedzeniem, miałyśmy trochę czasu żeby naszą wycieczkę sobie spokojnie zaplanować. Osobiście lubię mieć wszystko zorganizowane i poukładane. W tym przypadku jednak, poszłyśmy na żywioł. Jedyne co miałyśmy przygotowane to mapa metra (która okazała się być zbawienna) i miasta. Nie miałyśmy też obranych konkretnych miejsc, które chciałybyśmy zobaczyć. No, może oprócz Parku Retiro i Muzeum Narodowego Prado. Mimo tego, zwiedziłyśmy więcej niż mogłam sobie wymarzyć. Taktyka „a może pójdziemy dziś w tą stronę? Chodź, zobaczymy co jest tam.” okazała się być bardzo skuteczna. Szczególnie gdy, całkiem przez przypadek, odkryłyśmy, że nasz hostel znajduje się w odległości pięciu minut spacerem od stadionu Santiago Bernabeu.. Madryt okazał się nie być tak skomplikowany jeżeli chodzi o poruszanie się. Moim ulubionym dniem był chyba ten, kiedy zrobiłyśmy sobie minipinik w Parku Retiro i delektowałyśmy się słońcem.

 

Do Hiszpanii wybrałyśmy się w połowie kwietnia, więc Madryt dodatkowo uraczył nas piękną pogodą (chociaż miejscowi przy 30 stopniach chodzili poubierani w grube kurtki). Podczas wyjazdu miałyśmy okazję spróbować typowej hiszpańskiej kuchni, co zdecydowanie zaspokoiło kubki smakowe Agaty. O tym, że musimy zjeść kalmary słuchałam chyba przez trzy dni! Podobnie jak w Londynie, i tutaj zachwyciła nas architektura. Obie nie mogłyśmy wyjść z podziwu dla niesamowicie zadbanych i odrestaurowanych budynków. Każda ulica miała swój urok i była po prostu piękna. Moim zdaniem Madryt jest jak najbardziej warty odwiedzenia i z chęcią tam wrócę, bo jestem pewna, że to co widziałyśmy było tylko zalążkiem tego, co to miasto ma do zaoferowania. A tymczasem, po więcej zdjęć zapraszam na mojego instagrama. :)

FOTO

0 komentarzy

Zostaw odpowiedź

Używamy Gravatara w komentarzach - zdobądź swój własny!

XHTML: Możesz użyć następujące tagi: <a href=""> <b> <blockquote> <code> <em> <i> <strike> <strong>